Mandolina to instrument, którego miejsce większość ludzi widzi raczej w muzeum niż w rękach muzyka. Jak się jednak okazuje, czas mandoliny wcale się nie skończył, a w ostatnich latach wręcz zyskuje ona na popularności. Ale czy jest to wciąż ten sam instrument?
Historia mandoliny
Mandolina to instrument strunowy szarpany, wywodzący się w włoskiej mandory, a następnie mandoli. Mandole, które pojawiły się w Europie na przełomie XV i XVI wieku, posiadały osiem strun w czterech parach, strojonych do dźwięków c, g, d i a. W XVII wieku pojawiły się pierwsze mandole ze strojem g, d, a, e, dając początek mandolinie (włoskie słowo mandolina oznacza po prostu „małą mandolę”). Mandolina szybko stała się ważnym elementem kultury ludowej południowej Europy, ale nigdy nie weszła na dobre do muzyki poważnej czy orkiestrowej. W XIX w. mandolina zaczęła tracić popularność w Europie, ale zyskała drugą młodość w USA, dokąd przywieźli ją emigranci. W latach 90′ XIX wieku opatentowana została mandolina konstrukcji Orville Gibsona, o płaskodennym pudle rezonansowym (w odróżnieniu od wypukłych spodów mandolin europejskich), z otworami podobnymi do tych w skrzypcach. Stała się ona szybko ważnym elementem muzyki country, szczególnie odmiany bluegrass. Na mandolinie grywali min. Bill Monroe, Ian Anderson (Jethro Tull), Pete Seeger czy John Paul Jones (Led Zeppelin). Od połowy XX wieku produkuje się także mandoliny elektryczne.
Mandolina dzisiaj
Obecnie mandolina używana jest głównie w amerykańskich kapelach country lub folkowych oraz zespołach grających muzykę dawną. Jej dźwięk można również sporadycznie usłyszeć w utworach rockowych i metalowych, zwłaszcza rokcu progresywnym lub folk-rocku, a także utworach poezji śpiewanej. Pewna egzotyczność i staroświeckość mandoliny sprawia, że sięga po nią coraz więcej muzyków. Szczególnym wzięciem cieszy się u gitarzystów, poszukujących nowych brzmień. Produkowane obecnie mandoliny są najczęściej modyfikacjami modelu Gibsona, charakteryzują się dosyć płaskim pudłem rezonansowym o kształcie zbliżonym do elipsy, z ozdobnym zawijasem u góry i wycięciem na lewą rękę u dołu. Na gryfie znajdują się progi (zwykle ponad 20). Nie używa się już również charakterystycznych mocno wygiętych do tyłu główek – ze względu na niepraktyczny kształt zastąpiono je główkami bardziej równoległymi do gryfu, analogicznymi do gitarowych. Tego typu instrumenty znajdują się w ofercie większości znanych firm lutniczych, chociaż oczywiście wybór mandolin jest znacznie mniejszy niż gitar czy pianin. Miłośnicy tradycyjnych instrumentów mogą szukać mandolin również na targach staroci czy w sklepach z antykami.
Przygoda z muzyką
Staroświecki charakter i pewien romantyzm mandoliny sprawia, że ilość osób próbujących na niej grać stale wzrasta. Warto jednak pamiętać, że mandolina to nie historia, ale instrument będący stale w użyciu.